Nasze pierwsze wymarzone rodzinne wakacje to coś, na co czekamy z niecierpliwością. Termin porodu – 13 stycznia 2025 roku – zbliża się wielkimi krokami, a my już teraz wyobrażamy sobie tę wyjątkową podróż. To będzie pierwszy urlop we troje i piękne wspomnienia z naszą małą Nelą.
Początkowo myśleliśmy o bliższych kierunkach – Grecji z jej malowniczymi wyspami lub Hiszpanii, gdzie słońce i plaże łączą się z bogatą kulturą. Spacer białymi uliczkami Santorini czy zabawa z Nelą na piasku Costa del Sol brzmią idealnie. Jednak marzymy też o dalszej podróży – Mauritiusie.
Turkusowe laguny, biały piasek i rajskie widoki kuszą nas, choć wiemy, że taka wyprawa z małym dzieckiem to wyzwanie. Ale widok małych stópek Neli na ciepłym piasku czy jej zachwyt nad oceanem to chwile, które chcemy zapamiętać na zawsze.
Niezależnie od wyboru, najważniejsze jest, że będziemy razem – z uśmiechem, odkrywając nowe miejsca i zaczynając podróżniczą przygodę, która, mamy nadzieję, potrwa przez lata.