Pierwsze rodzinne wakacje ciężko opisać. Nasz synek jeszcze jest w drodze, ale wyobrażam sobie ciepły kraj, blisko morza bądź oceanu, z widokiem małych stópek mojego synka leżące na plazy na leżaku, w tle mąż dbający o nas z uśmiechem i możliwość spędzenia czasu wspólnie z dodatkiem pocałunków mojego męża. Wspólne opalanie z synkiem przy piersi, który co chwilę uśmiecha się na widok mamy.