Pierwsze wyarzone wspólne wakacje to co najmniej 2 tygodnie bez pracy i mediów. Tylko nasza trójka, szum morza, cudowne złote zachody słońca i śmiech, dużo śmiechu i całusków naszego kochanego Dominisia. Babki z piasku i zamki jakich jeszcze nikt nie zbudował, kąpiele i spracery. Ogrom zabawy i szczęścia. Iskierki w oczach synka i podskoki radości przy wspólnych wygłupach. Najsłodsze sny bez żadnych zmartwień. To jest to czego nam potrzeba, po prostu wspolnie spędzonego czasu i radości naszego dziecka. Takie są nasze pierwsze wspólne wymarzone wakacje.